Personel naziemny Lufthansy planuje jednodniowy strajk. Spowoduje to jeszcze więcej zakłóceń dla pasażerów tej linii lotniczej.
20 000 pracowników Lufthansy ma strajkować od 27 lipca do 6 rano w czwartek 28 lipca. Strajk dotknie wszystkie bazy Lufthansy, w tym Frankfurt, Dusseldorf, Kolonię, Hamburg, Monachium i Berlin, i spowoduje poważne odwołania i opóźnienia lotów.
Pracownicy domagają 9,5% podwyżki płac i przeprowadza tak zwany „strajk ostrzegawczy”, przed dalszymi negocjacjami z Lufthansą w sierpniu.
Obecna sytuacja na lotniskach w Niemczech jest trudna zarówno dla pracowników, jak i pasażerów. Ale pracownicy nie są winni długiego oczekiwania, odwołanych lub nieodebranych lotów i zagubienia bagażu. Wręcz przeciwnie: służby obsługi naziemnej i siły bezpieczeństwa, które pozostały po dwóch latach pandemii, w tym masowych redukcji zatrudnienia, każdego dnia robią, co w ich mocy, aby utrzymać ruch lotniczy.
Lufthansa nazwała jednodniowy strajk „nierozsądnym” i stwierdziła, że będzie to „niepotrzebne obciążenie” dla pasażerów.
Kolejna runda negocjacji między obiema stronami ma się odbyć 3 i 4 sierpnia.